Przeciążyło mnie lustro
I napchany brzuchol
Z domu wyjść się poddał
Zlał się w majty ze strachu
Teraz na kolanach walczę o lepsze jutro
Godność i samotność popijając wodą (wodą, wodą, wodą.)
(la la lalaj…)
Mama była szczuplutka ja w lustrze trochę grubsza
Spokojnie czekam do jutra
Liczę na dobry czas
Jestem dziewczyną roztropną
Nie jakąś babo-chłopką
Dalekie kraje i małpy
Oglądam sobie przez okno (okno, okno, okno…)
(la la lalaj…)
Przeciążyło mnie lustro
I napchany brzuchol
Z domu wyjść się poddał
Zlał się w majty ze strachu
Teraz na kolanach
Walczę o lepsze jutro
Godność i samotność popijając wodą